Wicemistrzowie Włoch muszą rozwiązać problem współwłasności z Cagliari, dlatego dziś doszło do spotkania, na którym przedstawiciel z Rzymu zaproponował 11 milionów euro za połowę karty zawodniczej reprezentanta Belgii. Oferta została jednak odrzucona - drużyna, która właściwie ma jeszcze tylko matematyczne szanse na utrzymanie w Serie A, uparcie żąda 15 milionów.
Działacze Romy także nie planują ustąpić i ponoć kwota 12 milionów jest dla nich absolutnym maksimum. Co prawda pieniądze nie są problemem, bowiem Al Jazeera zaproponowała im ostatnio 14 milionów za Gervinho, jednak klub chce trzymać się swojej polityki transferowej i nie zamierza ulegać komuś, dla kogo liczy się każdy grosz.
Wydaje się zatem, że cała transakcja może utkwić w martwym punkcie, choć Roma musi się liczyć z faktem, że 27-latka w swoich szeregach pragnie mieć Juventus.