Barcelona chciała go pozyskać już przed zeszłorocznym transferem z Rennes do Borussii Dortmund, wówczas jednak sam zawodnik wolał postawić na regularną grę, a nie jedynie pełnienie roli zmiennika tercetu Messi-Suarez-Neymar. Okazało się to dobrym ruchem, bowiem w BVB potwierdził klasę. W Bundeslidze strzelił sześć bramek i zaliczył trzynaście asyst w 32 meczach, do tego dorzucił dwa gole i sześć asyst w dziesięciu spotkaniach Ligi Mistrzów.
Jak informuje MD, 20-letni francuski skrzydłowy miał wówczas powiedzieć oficjelom Barcelony, że kiedyś zagra w jej barwach. Ten moment ma się zbliżać.
Rzekomo sytuację zmieniło odejście Thomasa Tuchela, który sprowadzał wówczas jeszcze nastolatka do Dortmundu. Teraz Francuz ma ponownie przemyśleć decyzję co do klubowej przyszłości.
Sama Barcelona widzi w Dembélé piłkarza, który mógłby wnieść świeżość do ofensywy katalońskiej drużyny. Tym bardziej, że pojawiają się komplikacje w kwestii Gerarda Deulofeu, wahającego się w kwestii powrotu do Hiszpanii.
Oczywiście BVB nie sprzeda gwiazdy tanio. Kontrakt zawodnika obowiązuje do 30 czerwca 2021 roku i można mieć wątpliwości, czy Barcelonę będzie stać na taką transakcję, gdy priorytetem pozostaje wzmocnienie środka pola.