Xavi obecnie jest związany z katarskim Al Sadd umową do 30 czerwca. Już jakiś czas temu zdecydował, że jej nie przedłuży, a teraz tylko swoje plany oficjalnie potwierdził.
Przed hiszpańską legendą jeszcze kilka meczów. Dzisiaj wraz z zespołem awansował do półfinału Pucharu Emira Kataru (w ćwierćfinale 4-2 przeciwko Al-Gharafie). Do tego Hiszpan pomoże Al Sadd w fazie grupowej Azjatyckiej Ligi Mistrzów - tam pozostały spotkania z Al Ahli z Arabii Saudyjskiej oraz z Persepolis z Iranu.
- Uwielbiam widzieć zespoły, które przewodzą na boisku, atakujący futbol i powrót esencji tego, co znamy z dni naszej młodości, posiadania piłki - powiedział Xavi o tym, jaką piłkę miałyby grać prowadzonego przez niego w przyszłości zespoły.
39-letni pomocnik jest jednym z najbardziej utytułowanych piłkarzy w historii. Razem z Barceloną między innymi czterokrotnie sięgnął po trofeum Ligi Mistrzów. W hiszpańskich barwach z kolei wygrał Mistrzostwo Świata i dwukrotnie Mistrzostwo Europy.
Tym samym z kadry meczowej Barcelony na finał Ligi Mistrzów w sezonie 2005/2006 (2-1 z Arsenalem) w grze pozostaną tylko 38-letni Samuel Eto’o, występujący obecnie dla Qatars SC, oraz 34-letni Andrés Iniesta, pomocnik japońskiego Vissel Kobe. W tamtym spotkaniu Xavi nie wszedł na boisko z ławki rezerwowych, a Iniesta zameldował się na murawie dopiero w drugiej połowie.
Xavi łącznie dla Barcelony zagrał w 769 spotkaniach, strzelając 85 bramek i zaliczając 182 asysty. Na odejście do Kataru zdecydował się w lipcu 2015 roku.
Legendarny pomocnik nie próżnował w ostatnich latach. Nie tylko liderował Al Sadd, ale też zdobywał wszelkie uprawnienia trenerskie. Poszło mu na tyle dobrze, że od sezonu 2019/2020 może poprowadzić dowolny klub na świecie. Na ten moment jeszcze nie wiadomo, jaką ścieżkę obierze na początek nowej kariery.