Zaledwie dwa miesiące temu 54-latek został mianowany pełnoprawnym szkoleniowcem drużyny, a umowa z nim zawarta miała obowiązywać do 30 czerwca.
„Les Scoïstes” radzili sobie jednak fatalnie, wygrywając od tego czasu raptem dwa spotkania. Nie może zatem dziwić to, że Francuz miał duże wątpliwości dotyczące przyszłości.
Jak poinformował jego były już klub, pod koniec lutego trener rozważał rezygnację ze stanowiska. To de facto miało miejsce teraz.
***
PSG przegrywa batalię z Hatemem Ben Arfą. Pyrrusowe zwycięstwo
***
Nie ma żadnych wątpliwości, że o dymisji Abdela Bouhazamy przesądziły jego wypowiedzi w sprawie oskarżonego o napaść seksualną Ilyesa Chettiego i seksistowskie komentarze dotyczące kobiet.
– To nic złego. Wszyscy dotykaliśmy kiedyś dziewczyn – miał powiedzieć przed meczem z Montpellier.
Bouhazama zarzekał się, że słowa zostały wyrwane z kontekstu, ale fakty są takie, że nie odpowiada już za wyniki Angers, które ostatnie starcie przegrało aż 0:5 i w tej chwili zamyka tabelę Ligue 1.
Sternicy kluby są w trakcie poszukiwań następcy.
***