Odra Opole plasuje się obecnie w ligowej tabeli dopiero na szesnastym miejscu i fani tej ekipy obawiają się o ligowy byt. Tym bardziej że w ostatnich godzinach pojawiła się informacja o odejściu do GKS-u Katowice jednego z liderów Mateusza Marca.
Władze doszły jednak do wniosku, że w tym momencie priorytet to zasilenie formacji defensywnej. Dlatego też wcześniej pojawiła się informacja o wypożyczeniu z Lecha Poznań Maksymiliana Pingota, a teraz jego los podzielił także Artur Pikk.
29-latek przenosi się zatem do pierwszoligowca z Levadii Tallinn w ramach definitywnego transferu. Z nowym pracodawcą parafował kontrakt do 30 czerwca 2024 roku z opcją przedłużenia o kolejne 24 miesiące.
Nie ma wątpliwości, że na korzyść lewego defensora działa fakt, że ma obycie w Polsce. W przeszłości, a konkretnie w latach 2018-2020 przywdziewał trykot Miedzi Legnica.
Ponadto reprezentant Estonii występował jeszcze w swojej karierze w takich zespołach jak BATE Borysów, MFK Ružomberok, Diósgyőr, KuPS oraz łotewski FK RFS.
W Levadii rozegrał natomiast w minionym sezonie łącznie 33 mecze, a jego dorobek to gol oraz pięć asyst.