Przyczyną są wyniki z ostatnich trzech kolejek Lotto Ekstraklasy, w której „Kolejorz” zdobył zaledwie punkt.
O przyszłości Chorwata spekulowano nieustannie, ale dotychczas udawało mu się wyprowadzać drużynę z kryzysów i tym samym zachować posadę. W pewnym momencie wydawało się nawet, że to ekipa z Bułgarskiej uchodzi za głównego faworyta do zdobycia mistrzowskiego tytułu.
Rezultaty, jakie Lech osiągnął w starciach z Górnikiem Zabrze (2-4), Wisłą Płock (0-0) i Jagiellonią Białystok (0-2), sprawiły jednak, że poznaniacy na dwie kolejki przed końcem tracą aż pięć punktów do liderującej Legii, a także dwa oczka do wspomnianej „Jagi”.
Obowiązki 46-latka przejmą Rafał Ulatowski, Jarosław Araszkiewicz i Tomasz Rząsa. Będzie to jednak opcja tymczasowa, tylko do końca bieżących rozgrywek.
Bjelica w Lechu pracował od sierpnia 2016 roku.