Brentford to jedna z rewelacji poprzedniego sezonu. Ówczesny beniaminek dosyć niespodziewanie uplasował się na koniec rozgrywek na solidnym trzynastym miejscu, co na pewno należy traktować w kategorii dużego sukcesu.
Wkrótce jednak rozpocznie się nowy sezon, a poprzeczka w przypadku „Pszczół” na pewno pójdzie w górę.
Celem podopiecznych Thomasa Franka na kolejny sezon będzie oczywiście utrzymanie w Premier League, a żeby to osiągnąć, przydadzą się wartościowe wzmocnienia. Pierwszy transfer tego lata Brentford sfinalizował w sobotnie przedpołudnie.
Po przejściu szczegółowych testów medycznych kontrakt z londyńskim zespołem parafował Aaron Hickey.
20-latek przenosi się do tej ekipy z Bologny w ramach transferu definitywnego. Z nową drużyną parafował kontrakt do 30 czerwca 2026 roku.
Kwota transakcji wyniosła 16,5 miliona euro podstawy, która w razie aktywacji bonusów wzrośnie do 22 milionów euro. Już bez tego jest to i tak rekord transferowy Brentfordu.
Poprzedni należał Kristoffera Ajera, za którego zapłacono nieco ponad 15,5 miliona euro.
- Bardzo się cieszę z tego transferu. Jego dotychczasowe osiągnięcia są imponujące. Uważamy, że Aaron to zawodnik z ogromnym potencjałem, który ma za sobą wiele imponujących występów w bardzo mocnej lidze. Jesteśmy dobrym klubem do tego, by zawodnicy mogli maksymalizować swoje możliwości i ten ruch to pokazuje. Pomożemy mu we wzniesieniu się na jeszcze wyższy poziom - powiedział menedżer Thomas Frank.
Poza Brentfordem zainteresowanie Szkotem przejawiał także między innymi Arsenal.
Hickey to wychowanek Hearts, który w swojej karierze był też związany z Celtikiem. Bolognę zasilił z kolei we wrześniu 2020 roku.
Poprzedni sezon lewy defensor zakończył z 36 meczami na koncie, a jego dorobek to pięć goli oraz asysta.