W zakończonym niedawno sezonie Pizarro zdobył 18 bramek, co pozwoliło mu zająć 4. miejsce wśród najlepszych strzelców Bundesligi, lepsi od niego okazali się tylko Klass-Jan Huntelaar, Mario Gomez i Robert Lewandowski.
Piłkarz pochodzący z Peru na Weserstadion grał przez 6 sezonów. Najpierw w latach 1999 - 2001 i od 2008 aż do teraz. Wystąpił w 159 spotkaniach, w których zdobył 89 bramek, jego odejście jest wielką stratą dla drużyny, ale trener Werderu, Thomas Schaaf, optymistycznie wypowiedział się na temat następnego sezonu.
- Musimy zaakceptować decyzję Claudio, choć jest nam ciężko. Chciałbym nadal z nim pracować, ale taka była jego decyzja i musimy ją przyjąć. Musimy skupić się teraz na naszych planach na przyszły sezon. Będziemy szukać jak najlepszych rozwiązań i postaramy się, aby wszystko było gotowe - powiedział Schaaf.
- Żałujemy, że wszystko tak się potoczyło, ale jesteśmy zadowoleni, że sprawa wreszcie się wyjaśniła. Chcemy podziękować mocno Claudio za czas, który u nas spędził - dodał Klaus Allofs, dyrektor sportowy Werderu.
Nie wiadomo, gdzie zagra Pizarro w nowym sezonie. Niemieckie media informowały, że Peruwiańczyk dogadał się z Bayernem Monachium, jednak obie strony zdementowały te plotki. Po obecnym sezonie napastnik z pewnością na brak ofert nie będzie narzekał, co sam przyznał.
-Odejście było dla mnie na prawdę trudną decyzją, ponieważ bardzo dobrze czuję się w Werderze i kocham ten klub. Chciałbym zakończyć tutaj karierę, ale zanim to zrobię, chcę jeszcze coś zrobić w swojej karierze. Mam kilka ofert, teraz przyszedł czas, aby spokojnie je przejrzeć - przyznał Claudio Pizarro.