Tym samym klub dokonał na razie jedynego zagranicznego wzmocnienia tego lata. Najlepiej odnajdujący się w roli środkowego napastnika zawodnik przeprowadził się na Florydę z RC Lens za milion euro.
Corentin związał się z „The Herons” kontraktem ważnym do końca 2024 roku z możliwością jego przedłużenia nawet o kolejne dwa sezony.
26-latek nigdy nie był pierwszym wyborem w ekipie dowodzonej przez Francka Haise'a. Wystarczy wspomnieć, że tylko w minionej kampanii rozegrał on 17 meczów na poziomie Ligue 1, spędzając na boisku raptem 240 minut. Przez ten czas zdołał zanotować jedno trafienie.
Przez całą swoją karierę Corentin nigdy nie wybywał poza Francję. Za młodu szlifował swoje umiejętności w szkółce Troyes, a później w tym samym miejscu w seniorskim zespole, gdzie śrubował najlepsze statystyki i pomógł wywalczyć awans do najwyższej klasy rozgrywek. Potem został zauważony przez AS Monaco, będąc członkiem tej ekipy przez dwa sezony. Tam jednak kompletnie się nie sprawdził.
Następnym przystankiem w jego przygodzie z futbolem było Toulouse, gdzie nie grzeszył skutecznością. Dwa gole i dziewięć asyst w 79 występach to wszystko, na co było go stać.
Klub Davida Beckhama plasuje się obecnie na ósmej lokacie w Konferencji Wschodniej Major League Soccer.