Ostatecznie bramkarz debiutujący w tym sezonie na poziomie Ekstraklasy podpisał nową umowę, która zakłada współpracę z bieżącym pracodawcą do 30 czerwca 2026 roku.
– Na decyzję o przedłużeniu kontraktu zdecydowaliśmy się w oparciu o cały pobyt Sebastiana w Cracovii. Od samego początku jesteśmy bardzo zadowoleni z poziomu sportowego, zaangażowania w treningi – skomentował po dobiciu targu Filip Trubalski, wicedyrektor sportowy „Pasów”.
– Oczywiście trwający sezon tylko utwierdził nas w przekonaniu, że jest to bramkarz, na którego możemy bez obaw liczyć na poziomie Ekstraklasy – dodał.
Sebastian Madejski urodził się 2 stycznia 1997 roku w Bielsku-Białej. Karierę juniorską zapoczątkował w lokalnym Podbeskidziu, skąd był później wypożyczany do Legionovii Legionow oraz Wisły Puławy.
W pierwszej drużynie „Górali” nigdy nie było mu dane zadebiutować. W sezonie 2018/2019 zakończył rozdział z macierzystym klubem, przechodząc do Olimpii Elbląg.
W zespole z województwa warmińsko-mazurskiego spędził niespełna dwa lata, po czym przeniósł się do Motoru Lublin, grającego wówczas na poziomie 2. ligi.
Wrzesień 2022 roku okazał się dla niego przełomem, bowiem stanął przed szansą zadebiutowania w najwyższej klasie rozgrywek w barwach Cracovii.
Okazało się jednak, że dopiero po odejściu Karola Niemczyckiego Madejski odziedziczył rolę podstawowego golkipera, wygrywając rywalizację z Lukášem Hroššo.
Od początku tego sezonu 26-latek zachował cztery czyste konta po 14 występach w lidze.