Radomiak Radom i Sandecja Nowy Sącz osiągnęły porozumienie w kwestii Dariusza Pawłowskiego w czwartkowe popołudnie. Ewentualny wahadłowy, a w razie potrzeby skrzydłowy, ma otrzymywać więcej czasu na grę na poziomie 1. ligi.
Pod wodzą trenera Mariusza Lewandowskiego Pawłowski nie był pierwszym wyborem. Z rozegranych szesnastu spotkań bieżącej kampanii w podstawowej jedenastce wychodził sześciokrotnie. Dotychczas zanotował jedno trafienie, które miało miejsce w pierwszej rundzie Pucharu Polski na tle RKS-u Radomsko.
Związany umową do połowy 2025 roku zawodnik przywędrował do ekipy z Mazowsza prosto z Górnika Zabrze. Minionego lata „Zielono-Biali” zapłacili za transfer dziesięć tysięcy euro.
Życiorys Pawłowskiego składa się jednak z większej liczby rozdziałów. Oprócz przebywania w macierzystym Górniku trzymający się blisko bocznej linii piłkarz ogrywał się na wypożyczeniu w Termalice Nieciecza.
Sandecja ewidentnie w tym sezonie zakasuje rękawy o pozostanie na zapleczu polskiej elity. Przed wznowieniem rozgrywek ligowych plasuje się dopiero na 18. lokacie, ale do bezpiecznej strefy traci raptem jeden punkt.
Do Małopolski w tym roku przywędrowali wcześniej Denis Potoma, Karl-Romet Nomm, Zvonimir Kožulj, Martin Košťál oraz Robert Kirss.
Zimą Radomiak pozwolił tymczasowo opuścić ich pokład także Michałowi Feliksowi, który ma zyskać na ogrywaniu się w walczącym o awans do Ekstraklasy Ruchu Chorzów.