25-letniemu zawodnikowi bardzo zależało na zmianie otoczenia w trakcie zimowego okienka transferowego ze względu na brak możliwości regularnych występów w barwach wspomnianego berlińskiego zespołu.
Ten fakt wykorzystała drużyna popularnych „Kanarków” i pozyskała ofensywnego pomocnika na zasadzie półrocznego wypożyczenia, które zostało następnie przedłużone z powodu późniejszego dokończenia rozgrywek przez pandemię koronawirusa.
Media poinformowały wówczas, że w porozumieniu zawartym pomiędzy oboma klubami znalazł się zapis nakazujący Słowakowi powrót do Herthy w momencie stracenia matematycznych szans przez Norwich City na utrzymanie w Premier League.
Taka sytuacja nastąpiła po ligowej porażce z West Hamem United (0:4).
Szkoleniowiec „Kanarków” przyznał na gorąco po tym meczu, że angielski zespół podejmie jeszcze rozmowy z zawodnikiem oraz „Starą Damą” w kwestii pozostania 25-latka w drużynie do zakończenia sezonu.
Te nie przyniosły jednak spodziewanego rezultatu i dlatego Ondrej Duda nie jest już piłkarzem Norwich City.
- Rozmawialiśmy przez ostatnie dwa dni i uznaliśmy, że powinien nas jednak opuścić. To dobra decyzja dla wszystkich stron, ponieważ w Niemczech są już na wakacjach. Ondrej jest świetnym facetem, więc pozwoliliśmy mu na to. Nigdy na nic nie narzekał i był prawdziwym profesjonalistą, zawsze w dobrym humorze. To fantastyczna postać - przyznał menedżer Daniel Farke.
Reprezentant Słowacji zakończył swój pobyt w „Kanarkach” na dwunastu rozegranych spotkaniach.