Pomocnik przyczynił się do ważnego zwycięstwa Barcelony z Chelsea. Dzięki pewnej wygranej 3:0 Katalończycy zapewnili sobie awans do ćwierćfinału Ligi Mistrzów, ale spotkanie nie najlepiej będzie wspominał sam Busquets. Zawodnik był zmuszony opuścić boisko po godzinie gry. Poprosił on o zmianę a lekarze od razu przewidywali, że zawodnik mógł doznać groźniejszej kontuzji.
Dzisiejsze badania to potwierdziły. W oficjalnym komunikacie zamieszczonym na stronie internetowej klubu Barcelona informuje, że 29-latek przeszedł testy medyczne, które wykazały złamanie paliczka czwartego palca prawej stopy zawodnika. Do tego w miejscu doznania urazu wystąpiła również rana.
Według przypuszczeń lekarzy „Blaugrany” zawodnika czekają teraz trzy tygodnie przerwy w grze. Oznacza to, że pomocnika zabraknie przynajmniej w ligowych meczach z Athletikiem oraz z Sevillą. Wątpliwy jest również występ w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów, który odbędzie się 3 lub 4 kwietnia.
Absencja Busquetsa może być dużym osłabieniem dla Barcelony. Piłkarz pokazuje się w obecnym sezonie z dobrej strony i jest bardzo skuteczny zarówno w defensywie, jak i w rozgrywaniu akcji. Trener Ernesto Valverde rzadko kiedy pomijał go przy wyborze składu, teraz jednak będzie musiał poszukać odpowiedniego zastępstwa.
29-latek rozegrał w obecnym sezonie 41 spotkań, z czego większość z nich w pierwszym składzie. Na swoim koncie zapisał jedną bramkę i trzy asysty.