Zespół ten miał rywalizować w grupie E strefy afrykańskiej przeciwko drużynom Maroka, Konga, Tanzanii, Nigru i Zambii.
Ze względu na brak stadionu spełniającego wymagania Afrykańskiej Konfederacji Piłkarskiej Erytrea była zmuszona do rozgrywania domowych meczów na neutralnym terenie.
Według doniesień dziennika „The Guardian” władze państwa rządzonego od 1993 roku przez reżim prezydenta Isajasa Afewerkiego obawiają się, że część zawodników może wykorzystać zagraniczny wyjazd do ubiegania się o azyl polityczny.
W przeszłości zdarzały się już bowiem podobne sytuacje. Przykładowo w grudniu 2019 roku siedmiu piłkarzy uciekło z kraju podczas pobytu w Ugandzie związanego z udziałem w rozgrywkach CECAFA Cup. Szacuje się, że od 2009 roku ponad 60 zawodników skorzystało z takiej możliwości.
Reprezentacja Erytrei po raz ostatni rozegrała mecz na arenie międzynarodowej w styczniu 2020 roku. Przegrała wówczas w towarzyskim spotkaniu z Sudanem 0:1.
W eliminacjach do poprzednich Mistrzostw Świata odpadła już w rundzie wstępnej po porażce w dwumeczu z Namibią.