Były młodzieżowy reprezentant Portugalii i uchodzący swego czasu za bardziej utalentowanego oraz perspektywicznego zawodnika od Cristiano Ronaldo postanowił dość niespodziewanie związać się w sierpniu z czwartoligowym LZS-em Starowice Dolne z grupy opolskiej.
Tym samym 32-letni pomocnik, mający za sobą pobyt między innymi w Sportingu oraz Chelsea, dołączył do swoich rodaków - Mateusa Santosa da Gamy czy Heldera Mendesa Rodriguesa.
Fábio Paim prezentował się dość przyzwoicie w barwach opolskiego zespołu i zdobył dla niego kilka bramek, w tym dwie w rywalizacji w Okręgowym Pucharze Polski, w którym to pomógł LZS-owi awansować do 1/8 finału, w którym do Starowice Dolne musiały uznać wyższość GKS-u Głuchołazy (0:1).
W tym spotkaniu nie wystąpił Portugalczyk, ponieważ parę tygodni wcześniej udał się do rodzimego kraju w celach prywatnych.
Od tego momentu nikt go w klubie nie widział i zapewne już nie zobaczy, ponieważ 32-latek pochwalił się na swoim Instagramie zawarciem porozumienia z Zimbru Kiszyniów, któremu będzie starał się pomóc utrzymać w mołdawskiej ekstraklasie.
Obecnie nowy pracodawca Paima zajmuje w niej przedostatnie miejsce z dorobkiem dziesięciu zdobytych punktów wywalczonych w 21. kolejkach.
Doświadczony pomocnik związał się z mołdawskim zespołem w dość trudnym momencie dla tamtejszego futbolu, ponieważ śledztwo Europolu wykazało udział połowy tamtejszych drużyn w procederze ustawiania spotkań.