Już kilka godzin wcześniej powrót 22-latka na Łazienkowską był przesądzony, bowiem informacją podzielił się prezes klubu Bogusław Leśnodorski. Pomocnik trafi do Warszawy na zasadzie półrocznego wypożyczenia. Nie wiadomo jednak, czy w umowie transakcji zostały zawarte zapisy dotyczące ewentualnego wykupienia go z Toulouse.
Furman dokładnie rok temu opuścił drużynę mistrza Polski, podpisując 4,5-letni kontrakt, z kolei Francuzi zapłacili za jego sprowadzenie aż 2,7 miliona euro. Młody zawodnik od początku miał z wywalczeniem sobie miejsca w składzie, a sytuacja pogarszała się z miesiąca do miesiąc, do tego stopnia, że dwukrotny reprezentant kraju mecze obecnego sezonu Ligue 1 mógł oglądać jedynie z trybun.
- Mam nadzieję, że przez te najbliższe pół roku udowodnię, że potrafię grać w piłkę i że zaprezentuję swoje umiejętności z "eLką" na koszulce. Zrobię wszystko, by "wrócić do gry". Dam z siebie tyle, ile mogę, a nawet więcej. Wszystko zweryfikuje boisko. Nie ukrywam, że chcę tu zostać na dłużej - powiedział Furman na łamach legia.com.