Po tym, jak umowa 19-latka z Borussią Mönchengladbach dobiegła końca, pomocnik znajdował się na celowniku kilku ekstraklasowych ekip. Batalię o jego podpis wygrała Wisła Kraków.
Przenosząc się pod Wawel, Grym kierował się przede wszystkim chęcią regularnej gry oraz poszukiwał miejsca, w którym mógłby należycie przygotować się do przyszłorocznych Mistrzostw Świata U-20. Ta impreza odbędzie się bowiem w Polsce.
Rzeczywistość szybko zweryfikowała zapędy pomocnika, który od samego początku miał ogromne problemy z przebiciem się do osiemnastki meczowej Wisły. W przedsezonowych sparingach również zawodził, dlatego działacze klubu podjęli decyzję o rozstaniu się z zawodnikiem.
- On jest ambitnym i pracowitym piłkarzem, jednak nie udało mu się wywalczyć miejsca w „osiemnastce”, dlatego sztab szkoleniowy wyraził zgodę na transfer definitywny zawodnika do innego zespołu, gdzie może liczyć na więcej szans na grę — powiedział dyrektor sportowy „Białej Gwiazdy”, Arkadiusz Głowacki.
Wychowanek Bayeru Leverkusen będzie kontynuował swoją karierę w Wiśle Płock. Jego umowa ma obowiązywać do 30 czerwca 2020 roku. Działacze zastrzegli sobie możliwość jej przedłużenia o kolejne dwanaście miesięcy.
O miejsce w zespole prowadzonym przez Dariusza Dźwigałę powinien rywalizować z Damianem Rasakiem, Dominikiem Furmanem i Damianem Szymańskim.