Tym samym kończy się przygoda reprezentanta Węgier z Pogonią Szczecin. Opuszcza ją na zasadzie wypożyczenia z opcją transferu definitywnego.
Transfer jest niespodzianką, bo nie spekulowano o nim w mediach. Spodziewano się odejścia Węgra, jednak Hajduk nie pojawiał się w tym kontekście.
26-letni skrzydłowy bardzo zawodził w trwającym sezonie. W 18 meczach ligowych zaliczył zaledwie dwie asysty i strzelił dwie bramki. To zdecydowanie poniżej oczekiwań rozbudzonych po transferze zimą 2016 roku z Videotonu. W poprzedniej kampanii Gyurcsó strzelił pięć goli (z czego aż cztery w wygranym 6-2 meczu z Wisłą Kraków) i zanotował dziesięć asyst.
W najlepszym w karierze sezonie 2014/2015 piłkarz potrafił strzelić sześć goli i zanotować aż 18 asyst w 26 meczach ligi węgierskiej. Chorwaci liczą, że teraz nawiąże formą do tamtego okresu. W Szczecinie nie wiązano z nim już planów - w mediach pojawiały się głosy o nieprofesjonalnym podejściu Węgra do wykonywanego zawodu i problemach z zaangażowaniem w grę w Ekstraklasie.