Problemy kadrowe FC Barcelony spowodowały, że w poprzednim sezonie składu wskoczył utalentowany Ilaix Moriba. Zawodnik bardzo szybko udowodnił, że warto na niego stawiać, dlatego też działacze ekipy z Camp Nou robili wszystko, żeby przedłużyć z nim umowę.
Pomimo negocjacji Gwinejczyk nie dał się przekonać, dlatego też kilka tygodni temu został zesłany do rezerw, by zaczekać na rozwój wydarzeń.
O jego usługi walczyły przede wszystkim kluby angielskie na czele z Tottenhamem oraz Chelsea. On sam postanowił jednak kontynuować karierę w Niemczech, a konkretniej w RB Lipsk.
18-latek przenosi się do tej ekipy w ramach transferu definitywnego. Z nowym klubem podpisał kontrakt, który będzie obowiązywał do 30 czerwca 2026 roku.
Kwota transakcji wyniosła 16 milionów euro, do czego mogą dojść bonusy - kolejne 6 milionów euro.
- O tego zawodnika walczyliśmy długo, bo to absolutny talent. Jesteśmy bardzo dumni, że pomimo wielu ofert z topowych lig, on skorzystał z naszej oferty. Chcemy podziękować FC Barcelonie za owocne negocjacje - przyznał dyrektor sportowy Florian Scholz.
Przeprowadzka środkowego pomocnika do ekipy spod znaku koncernu napojów energetycznych nie powinna nikogo dziwić. Lipsk jest znany ze stawiania na młodych zawodników. Moriba powinien zatem otrzymać swoją szansę.
Urodzony w Conakry zawodnik rozegrał w poprzednim sezonie łącznie 18 meczów. W tym czasie strzelił jednego gola i zanotował jedną asystę.