Lars Windhorst zainwestował pokaźne środki w nabycie większego procentu udziałów w berlińskim zespole i zamierzał w mocnym stylu rozpocząć nową erę funkcjonowania stołecznego klubu od dokonania solidnych wzmocnień zimą 2020 roku.
Wówczas szeregi niemieckiej drużyny zasilili Lucas Tousart (dołączył latem), Krzysztof Piątek, Matheus Cunha i Santiago Ascacíbar, na których sprowadzenie wyłożono blisko 80 milionów euro.
Ich przybycie nie wpłynęło na poprawę rezultatów osiąganych przez Herthę i na dodatek najbardziej wyróżniający z nich brazylijski napastnik przeniósł się po zaledwie półrocznym okresie do Atlético Madryt
Z grona pozostałych wypychany nie tak dawno ze „Starej Damy” był reprezentant Polski. Spędził on ostatnie kilka miesięcy na wypożyczeniu w Fiorentinie i teraz o jego względy zabiega Salernitana.
Jeżeli uda się jej go pozyskać, to Piątkowi przyjdzie w Serie A rywalizować z niedawnym klubowym kolegą - Ascacíbarem, który dopiął swego i przeniósł się na Półwysep Apeniński do US Cremonese.
Defensywny pomocnik trafił do beniaminka włoskiej elity w ramach rocznego wypożyczenia z zawartą opcją wykupu ustaloną na poziomie ośmiu milionów euro.
W przypadku jej aktywacji 25-letni zawodnik stałby się najdroższym zakupem w historii „Grigiorossi”, bo ci wydali do tej pory najwięcej na dopiero co sprowadzonego Charlesa Pickela z Famalicão - 3,8 miliona euro.
Argentyńczyk zakończył swój dotychczasowy pobyt w Herthcie na 52 występach z zanotowanym trafieniem oraz dwoma asystami.