Kiedy José Mourinho został nowym trenerem AS Romy, niemalże natychmiast zajął się kwestią graczy, którzy spędzili poprzedni sezon na wypożyczeniach. Do tej grupy zalicza się między innymi Justin Kluivert.
Holender spędził miniony rok w RB Lipsk. Tam prezentował się przyzwoicie, ale nie na tyle, aby Niemcy zdecydowali się go pozyskać na stałe.
W oczach portugalskiego szkoleniowca stołecznej ekipy również nie zyskał uznania, dlatego też wspólnie z agentem dostał polecenie, by poszukać innego miejsca na rozwój.
Od kilku dni mówiło się, że skrzydłowy zakotwiczy we Francji. Te zapowiedzi znalazły odzwierciedlenie w rzeczywistości we wtorkowy wieczór.
Kluivert został zaprezentowany w OGC Nice, które pozyskało go na zasadzie wypożyczenia do 30 czerwca 2022 roku z opcją wykupu.
Jeśli „Les Aiglons” zdecydują się go sprowadzić na stałe, muszą mieć przygotowane dziesięć milionów euro, bo tyle stanowi klauzula zawarta w kontrakcie.
Kluczową rolę w całej sprawie odegrał nowy trener „Czerwono-czarnych”, a więc Christophe Galtier. To właśnie on prowadził z 22-latkiem bezpośrednie rozmowy i przekonał go do swojego projektu.
Syn Patricka Kluiverta rozegrał w poprzednim sezonie na niemieckich boiskach łącznie 27 spotkań. W tym czasie zdobył cztery bramki i zanotował jedną asystę.
Poza Holendrem do OGC Nice dołączyli jeszcze Calvin Stengs, Melvin Bard i Jean N'Guessan. Ponadto wykupiono też Jeana-Claira Todibo.