Warta Poznań to jedna z rewelacji poprzedniego sezonu. Choć początkowo podopieczni Dawida Szulczka byli skazywani na spadek, to po znakomitym okresie, nie tylko zdołali się utrzymać w Ekstraklasie, ale też zajęli solidne jedenaste miejsce, tuż za plecami Legii Warszawa.
Wydaje się, że cel na kolejny sezon jest niezmienny i zakłada pozostanie na najwyższym szczeblu rozgrywkowym w Polsce. Do tego potrzebna jest jednak świeża krew, która wniesie do zespołu więcej jakości.
Pion sportowy uznał, że przyda się między innymi nowy środkowy obrońca i dlatego od czwartku testy medyczne w stolicy Wielkopolski przechodził Kamil Kościelny. Wypadł bardzo dobrze i transakcja w piątek mogła zostać zrealizowana.
30-latek przenosi się do tej drużyny z pierwszoligowej Puszczy Niepołomice w ramach transferu definitywnego. Na mocy zawartego porozumienia będzie grał w barwach Warty co najmniej do 30 czerwca 2024 roku.
- Można powiedzieć, że miałem ostatnio półroczną przerwę od Ekstraklasy, bo występowałem w Puszczy Niepołomice. Pobyt w pierwszej lidze na pewno dał mi dużo, rozegrałem wszystkie mecze i myślę, że doszedłem do formy po kontuzji, którą miałem wcześniej. Jestem gotowy, żeby znów rywalizować na poziomie Ekstraklasy - przyznał.
O defensora zabiegała też Wisła Kraków. Pod Wawelem zdecydowano się ostatecznie na transfer Igora Łasickiego.
Wychowanek Stali Mielec grał też w swojej karierze dla takich ekip jak Resovia, Raków Częstochowa oraz Radomiak Radom. Z Puszczą był z kolei związany od lutego 2022 roku.
W poprzednim sezonie rozegrał 24 mecze, a jego dorobek to dwa gole i dwie asysty.