28-latek podpisał dzisiaj półtoraroczną umowę z FC Arouca, dołączając do tego zespołu na zasadzie wolnego transferu. Z końcem grudnia wygasła jego umowa z dotychczasowym pracodawcą - Londrina EC.
Dla napastnika to spory awans, bowiem brazylijską Serie B zamienił na portugalską ekstraklasę. Jego nowa drużyna bardzo przyzwoicie radzi sobie w obecnym sezonie, zajmując 10. miejsce w tabeli.
O Brazylijczyku było głośno w 2009 roku, gdy po świetnym sezonie w Palmeiras zgłosiła się po niego Barcelona. Katalończycy zapłacili za niego aż 14 milionów euro, W Katalonii nigdy jednak na zadebiutował.
W trakcie pobytu na Camp Nou był nieustannie wypożyczany - do Benfiki, Fiorentiny, Santosu, Cruzeiro i Coritiby. W 2014 - po zakończeniu umowy - pożegnano go bez żalu. Od tamtego czasu Keirrison grał w swej ojczyźnie.