We wtorkowy późny wieczór klub z przedmieść Madrytu wydał oficjalny komunikat o zakończeniu współpracy z 45-latkiem. Strony były ze sobą związane od poprzedniego lata.
Lokalne media nie wyczuwały tąpnięcia na linii klub-trener, pomimo porażki z Mallorcą (1:2) w miniony weekend.
Działacze z Campo de Fútbol de Vallecas doszli jednak do wniosku, że kryzys trwa zbyt długo i że warto podjąć ryzyko w postaci zmiany człowieka odpowiadającego za wyniki.
Wystarczy wspomnieć, że na przestrzeni ostatnich 14 spotkań ligowych zespół odniósł tylko jedno zwycięstwo. Miało ono miejsce na wyjeździe w starciu z Getafe po przywitaniu Nowego Roku 2024.
Poza tym kiepska seria wypełnia się pięcioma remisami i ośmioma porażkami.
Jeszcze przed feralnym okresem drużyna plasowała się w tabeli na siódmym miejscu, co pozwalało snuć myśli o walce o europejskie puchary. Obecnie zajmuje już tylko 14. lokatę z siedmiopunktową przewagą nad strefą spadkową.
Wiele wskazuje na to, że następcą Francisco Rodrígueza będzie Iñigo Pérez, niedawny asystent Andoniego Iraoli z Rayo. Po odejściu szkoleniowca do Bournemouth 36-latek pozostaje na bezrobociu.
Nazwisko nowego fachowca poznamy jeszcze przed 25. kolejką LaLigi. W niej klub obchodzący setną rocznicę istnienia zmierzy się u siebie z Realem Madryt.