Sytuacja klubowa Macieja Rybusa była w ostatnich tygodniach jednym z głównych tematów przy okazji zgrupowania drużyny narodowej. Wszystko przez agresję Rosji na Ukrainę.
Choć początkowo jego agent Mariusz Piekarski zapowiadał, że wraz z końcem sezonu 32-latek opuści Lokomotiw Moskwa i być może trafi do Turcji lub Grecji, to ostatecznie pozostał w kraju agresora.
Lewy defensor parafował od lipca kontrakt ze Spartakiem Moskwa. To z kolei wywołało nad Wisłą lawinę negatywnych komentarzy, a na zawodnika wylała się fala hejtu.
Dziennikarze w ostatnim czasie starali się dopytywać Polski Związek Piłki Nożnej w kwestii przyszłości Rybusa w reprezentacji Polski. Wszyscy nabierali jednak wodę w usta i zapowiadali, że odniosą się do tego w późniejszym czasie.
Ten termin nadszedł w poniedziałek, a PZPN wydał specjalny komunikat, w którym poinformował o rozmowie selekcjonera „Biało-czerwonych” Czesława Michniewicza z zawodnikiem.
Szkoleniowiec miał przekazać mu, że ze względu na jego sytuację klubową nie ma co liczyć na znalezienie się w kadrze tak na wrześniowe mecz Ligi Narodów, jak i Mistrzostwa Świata w Katarze. Turniej zaplanowano na przełom listopada i grudnia tego roku.
„Selekcjoner poinformował zawodnika, że w związku z jego aktualną sytuacją klubową nie powoła go na wrześniowe zgrupowanie reprezentacji oraz nie będzie brał pod uwagę przy ustalaniu składu kadry, która pojedzie na mistrzostwa świata w Katarze” - czytamy.
Maciej Rybus to 66-krotny reprezentant Polski.
***
Jarosław Wolski: Skoro Maciej Rybus chce, to niech zostanie sobie Rosjaninem