Baroš będzie mógł odejść w najbliższym oknie transferowym za darmo, o ile zaakceptuje jakąś ofertę zagraniczną. W Baníku otrzyma 20 tysięcy koron czeskich miesięcznie pensji podstawowej, do tego dochodzą premie meczowe. Całość wynagrodzenia przekazana zostanie na właśnie tworzony projekt młodzieżowy klubu. Zostanie on zaprezentowany w następnym tygodniu.
- Symbolicznym było to, że kluczowe wydarzenie w powrocie Milana do Banika, miało miejsce 13 lutego [rozwiązanie umowy z Galatasaray - przyp. red.], czyli dokładnie rok po zmianie struktury własnościowej klubu i ogłoszeniu projektu jego ratowania. Postawa Milana jest tym bardziej cenna, że dzieje się wtedy, gdy kończymy wspólnymi wysiłkami pierwszy etap, który doprowadzi do uratowania klubu od bankructwa i pozostania w najwyższej lidze - cieszył się z przyjścia nowego zawodnika Peter Šafarčík, prezes klubu.
Baroš mógł trafić do klubu, którego jest wychowankiem, na zasadzie wolnego transferu, gdyż kilka dni temu rozwiązał umowę z tureckim Galatasaray.