Dekadę temu defensywny pomocnik debiutował w barwach Malmö. Przez ten czas zdołał sięgnąć po dwa mistrzostwa kraju oraz jeden Puchar Szwecji. Można jednak odnieść wrażenie, że nie wykorzystał on w pełni swojego potencjału.
Wiele lat temu był on przymierzany do gry w reprezentacji Polski. Sam zawodnik przejawiał zainteresowanie takową wizją, co deklarował w swoich wypowiedziach. W szeregach PZPN-u zabrakło wówczas jasnej deklaracji w tym wątku.
Poskutkowało to tym, że urodzony w Lund piłkarz postanowił przyjąć powołanie do reprezentacji „Trzech Koron”. Zadebiutował w wygranym 3:0 meczu towarzyskim przeciwko Finlandii. Nikt spodziewał się wtedy, że będzie to jego ostatni występ w drużynie narodowej.
Później jego przygoda z piłką przypominała raczej równię pochyłą. Pękalski doznał urazu zerwania więzadeł krzyżowych, a w okresie rekonwalescencji wybrał się do Libanu, by pomagać uchodźcom z Syrii.
Po powrocie na boisko pomocnik miał problemy z odzyskaniem dawnej formy. W 2014 roku opuścił Malmö na rzecz Häcken. Następnie występował jeszcze w Halmstads. Jego ostatnim miejscem pracy był Oxford United.
Bez klubu pozostawał od lutego. Kilka dni temu pomocną dłoń do zawodnika wyciągnęło Norrby. Jednokrotny reprezentant Szwecji związał się z tym zespołem umową obowiązującą do 31 grudnia 2019 roku.
Nowy zespół Pękalskiego występuje obecnie na zapleczu Allsvenskan (drugi poziom rozgrywkowy).