Były reprezentant Portugalii stał się przed startem minionego sezonu jednym z bohaterów letniego okienka transferowego w Czechach.
Doświadczony pomocnik wraz z takimi zawodnikami jak Halil Altintop czy Rusłan Rotań dołączyli do Slavii Praga, aby pomóc jej wywalczyć awans do fazy grupowej Ligi Mistrzów oraz obronić mistrzowski tytuł na krajowym podwórku.
Niestety znani na europejskiej arenie piłkarze nie zapewnili sukcesu klubowi, który na międzynarodowych boiskach musiał zadowolić się udziałem w Lidze Europy. Z kolei w rodzimych rozgrywkach finalnie uznał wyższość Viktorii Pilzno.
Już w połowie rozgrywek z czeskiej drużyny napłynęły informacje mówiące o tym, że pozyskani latem obcokrajowcy mogą szukać sobie nowych pracodawców. Spośród tych najlepiej opłacanych w Slavii został tylko Danny, który do zakończenia sezonu pełnił głównie funkcję rezerwowego i ostatecznie zakończył swój niezbyt udany pobyt w ekipie z Pragi z dwoma zdobytymi gola oraz trzema zanotowanymi asystami w 32 rozegranych meczach.
34-letni zawodnik po opuszczeniu drużyny z Synot Tip Arény wrócił do Portugalii i postanowił zasilić szeregi CS Marítimo, czyli klubu, w którym rozpoczynał swoją przygodę z seniorskim futbolem. Władze zespołu mają nadzieję, że obecność wychowanka pomoże ich ekipie skutecznie włączyć się do walki o awans do europejskich pucharów.