29-letni napastnik był dostępny na zasadzie wolnego transferu, gdyż kończy mu się umowa z Jiangsu Suning. Tym samym wraca do klubu, w którym się wychowywał i grał w latach 2013-2015, zanim zdecydował się na przeprowadzkę zagraniczną.
W 2005 roku zasilił CSKA Moskwa, by trzy lata później za blisko 20 milionów funtów przenieść się do Manchesteru City. Okazał się jednak jednym z największych transferowych niewypałów „Obywateli”, łącznie rozgrywając zaledwie 21 meczów w Premier League i strzelając jedną bramkę. Słaba forma owocowała wypożyczeniami do Evertonu i Galatarasatay. Po zakończeniu umowy w Anglii piłkarz wrócił do ojczyzny, by bronić barw Internacionalu i Atlético Mineiro. W 2015 roku trafiła się kolejna okazja na duży zarobek w Al-Shabab w Arabii Saudyjskiej, a w 2016 jeszcze lepsza – w Chinach.
W Jiangsu były reprezentant Brazylii strzelił pięć bramek w 17 meczach ligowych i generalnie spisywał się poniżej oczekiwań.
Jô w Corinthians będzie mógł liczyć na pensję w przeliczeniu około 100 tysięcy euro miesięcznie.
Doświadczony atakujący okazuje się drugim transferem Corinthians - po Luidym Viegasie, 19-letnim skrzydłowym sprowadzonym z drugoligowego CRB.