Jeszcze w niedzielny wieczór dziennikarz Maciej Henszel zapowiadał, że kolejne wzmocnienia „Kolejorza” to nieodległa perspektywa i okazuje się, że faktycznie nie trzeba było długo czekać. Po pozyskaniu João Pedro Reisa Amarala w Poznaniu melduje się kolejny napastnik.
Również Lech postanowił podążyć za sprawdzającym się w Ekstraklasie trendem i sięgnął po bramkostrzelnego snajpera z Hiszpanii. Posiadacze karnetów otrzymali wiadomość, iż kontrakt lada moment podpisze Dionisio Emanuel Villalba Rojano, znany bardziej jako Dioni.
Zawodnik zjawił się już na testach medycznych i jeśli te nie wykażą żadnych przeciwwskazań, 28-latek złoży podpis pod umową. Ma ona obowiązywać do 30 czerwca 2020 roku.
Szczegóły operacji nie są znane. Dioni trafia do Lecha z drużyny CF Fuenlabrada, która na co dzień występuje w Segunda División B, czyli na trzecim poziomie rozgrywek w Hiszpanii. Gracz występował tam od 2016 roku i pokazywał się z bardzo dobrej strony. W ciągu dwóch sezonów był kluczowym zawodnikiem zespołu, dla którego rozegrał 82 spotkania, zdobywając w tym czasie 47 bramek.
Dioni zaczynał karierę w Murcia Deportivo, a następnie, po rocznej przygodzie w Caravace, trafił do Deportivo La Coruña. Tam głównie grał w rezerwach, ale udało mu się zanotować kilka spotkań w pierwszym zespole. Kolejnym klubem napastnika było Cádiz, później zaś był zawodnikiem Udinese oraz Granady, w obu klubach nie zdołał jednak zagrać, ponieważ był ciągle wypożyczany. Po tym jak dobrze pokazał się w Racingu Santander, sprowadziła go Fuenlabrada.