32-letni obrońca nie porozumiał się z władzami Werderu w sprawie nowej umowy. Kością niezgody między zawodnikiem a klubem miały być czynniki, związane między innymi z podatnością na kontuzje, które nowy kontrakt uwzględniał, wpływając ostatecznie na pensję stopera.
Ekipa z północnych Niemiec przygotowała się zawczasu na odejście swojego kapitana i już wcześniej sfinalizowała angaż stoperów - Amosa Piepera z Arminii Bielefeld i Niklasa Starka z Herthy. Ruchy te są oczywiście również związane z awansem Werderu do Bundesligi.
- Chcielibyśmy kontynuować z nim współpracę, zwłaszcza, że w ciągu ostatnich trzech lat odegrał bardzo ważną rolę zarówno na boisku, jak i poza nim, mimo trudnych dla niego okresów. Jako kapitan był liderem zespołu w zeszłym roku, a także prowadził zespół przez trudne fazy – powiedział szef skautingu Werdera, Clemens Fritz.
Nie wiadomo na razie, jak potoczy się dalsza kariera tureckiego stopera. Ten zapewnia tylko, że już planuje jej dalszy etap.
- W ciągu trzech lat, prawie wszystko tam było. Spadek, spadek, awans, kontuzje, gole w ostatniej minucie i niesamowity finisz po ostatnim meczu u siebie z Regensburgiem i powrocie do Bundesligi. Ale dla mnie teraz nadszedł czas, aby rozpocząć nowy rozdział - oznajmił, były już kapitan „Zielono-Białych”.
Podczas swojej dotychczasowej kariery Ömer Toprak występował dla takich ekip, jak Freiburg, Bayer Leverkusen, Borussia Dortmund czy wspomniany już Werder. Najlepszy okres przeżywał zdecydowanie w drużynie „Aptekarzy”, dla których rozegrał ponad 200 spotkań.
Środkowy obrońca do 2017 roku był reprezentantem Turcji, zaliczając w jej barwach łącznie 27 występów.