Argentyński klub rozwiązał kontrakt z były reprezentantem Włoch z powodu jego skandalicznego zachowania, którego dopuścił się po meczu w Copa Libertadores przeciwko urugwajskiemu Nacionalowi.
Przypominamy, że 30-latek pod długiej przerwie spowodowanej kontuzją powrócił do składu ekipy z Buenos Aires i pojawił się na boisku na ostatnie pięć minut spotkania. Następnie po jego zakończeniu nie podszedł z resztą drużyny podziękować za doping kibicom, a potem w szatni został przyłapany przez trenera - Guillermo Barros Schelotto na paleniu papierosa i wdał się z ostrą pyskówkę ze szkoleniowcem. To zachowanie piłkarza oraz szereg innych wybryków spowodowały, że włodarze Boca Juniors postanowili zakończyć z nim współpracę.
W sumie Osvaldo w tym roku rozegrał w barwach
ekipy z La Bombonera zaledwie cztery spotkania, które według wyliczeń agencji "Teleman" kosztowały klub 600 tysięcy dolarów (1,5 tys. dolarów za minutę gry). Na szczęście dla argentyńskiego zespołu piłkarz zrzekł się pozostałego wynagrodzenia, które miałby otrzymywać do końca grudnia, i postanowił przekazać je na rzecz młodszych juniorów popularnych "Los Xeneizes".