Patryk Mikita w przeszłości zapowiadał się naprawdę bardzo dobrze, a jego premierowe występy w Legii Warszawa mogły napawać tak władze, jak i kibiców, niemałym optymizmem.
Później jednak atakujący wyraźnie stracił impet i zespół ze stolicy ostatecznie z niego zrezygnował. Sam zawodnik błąkał się z kolei po takich ekipach jak Widzew Łódź, Dolcan Ząbki, Chojniczanka Chojnice oraz Radomiak Radom i Siarka Tarnobrzeg.
Od lipca 2021 roku był natomiast związany ze Stomilem Olsztyn. Choć ta drużyna opuściła szeregi zaplecza Ekstraklasy, to Mikita pokazywał się naprawdę z dobrej strony. Do tego stopnia, że zainteresowali się nim inni.
Chciały go między innymi Radomiak Radom i Puszcza Niepołomice, ale sam napastnik uznał, że najlepiej będzie, jeśli przyjmie ofertę GKS-u Tychy.
28-latek przenosi się więc do tej drużyny w ramach transferu definitywnego. Parafowany przez niego kontrakt będzie obowiązywał do 30 czerwca 2024 roku i zawiera opcję przedłużenia o kolejne dwanaście miesięcy.
- Patryk to uniwersalny zawodnik, mogący występować na skrzydłach i jako wysunięty lub „podwieszony” napastnik. Potrafi zdobywać bramki i kreować okazje partnerom z drużyny. Ma już spore doświadczenie ale nadal stawia przed sobą ambitne cele sportowe. Mam nadzieję, że swoje umiejętności zaprezentuje w barwach GKS-u Tychy i wspólnie będziemy się cieszyć ze zwycięstw naszej drużyny - powiedział prezes klubu Leszek Bartnicki.
Mikita w 33 meczach poprzedniego sezonu strzelił jedenaście goli i zanotował do tego pięć asyst.