32-letni skrzydłowy zmienia klub na zasadzie wolnego transferu. Wcześniej przez sześć lat występował w Rayo Vallecano. Miniony sezon jest najlepszym w jego karierze - strzelił 18 bramek w 35 meczach. Takie też będzie jego zadanie w wyjątkowo nieskutecznej w ostatniej kampanii Granadzie (37 bramek, wspólnie z Celtą i Saragossą najsłabszy wynik w lidze).
Andaluzyjski klub przekonał Katalończyka przede wszystkim zarobkami i długością kontraktu. Zapewne dla tego zawodnika to ostatnia poważna umowa w karierze. I to nie byle jaka, bo za sezon gry zarobi 1,2 miliona euro (Betis i Rayo oferowały około 700 tysięcy euro).
To kolejne osłabienie Rayo, z którego wcześniej do Atletico odszedł Léo Baptistão.