Piątkowe spotkanie pomiędzy Miedzią Legnica a Jagiellonią Białystok zakończyło się pewnym zwycięstwem tych drugich w stosunku 0:3. Triumf miał jednak dla Ireneusza Mamrota słodko-gorzki smak. Wszystko przez poważną kontuzję, której nabawił się jeden z jego piłkarzy.
Mowa o Mile Savkoviciu, który w końcowej fazie meczu pojawił się na boisku, by już kilka minut później opuścić je w asyście sztabu medycznego. Badania, wykonane zaraz po zakończeniu starcia, wykazały, że gracz doznał bardzo poważnej kontuzji.
- Mile złamał kość strzałkową z całkowitym uszkodzeniem więzadła trójgraniastego i więzozrostu piszczelowo-strzałkowego. W sobotę przeszedł operację. Jego przerwa potrwa od czterech do sześciu miesięcy — powiedział doktor, Krzysztof Koryszewski.
26-latek trafił do Białegostoku ze Spartaka Subotica w sierpniu. Od tamtej pory rozegrał dla Jagiellonii jedenaście ligowych spotkań. W tym czasie strzelił jednego gola.