Na dzień dzisiejszy nie wiadomo, jak poważnym problemem okaże się ten stan. Klub nie wyjawił również, jak długo prawy obrońca będzie zmuszony do odpoczynku od meczów. Zdaniem hiszpańskich mediów sytuacja nie wydaje się poważna i wszystko wróci do porządku po przyjęciu przez zawodnika leków.
„Po szczegółowych badaniach Daniego Carvajala okazało się, że dopadła go wirusowa infekcja w pobliżu serca” - czytamy w komunikacie „Królewskich”. „Jego rehabilitacja zostanie wkrótce szczegółowo rozpisana”.
W skrajnych przypadkach taki stan może doprowadzić do symptomów zbliżonych do ataku serca. Częściej jednak sprowadza się to do nagłego, przeszywającego bólu w klatce piersiowej.
Przypomnijmy - niedawno Carvajal złożył podpis pod nową umową z zespołem ze stolicy Hiszpanii. Związała go ona z obecnym pracodawcą do 2022 roku.