Samsunspor miał ostatnio prawdziwą sagę transferową z Mohamedem Ihattarenem. Wydawało się, że ta upadła gwiazdka spróbuje ratować swoją karierę w beniaminku Süper Lig, jednak Holender w ostatniej chwili chciał zmienić warunki kontraktu, więc z transferu nic nie wyszło.
Zespół Jakuba Szumskiego bardzo szybko znalazł innego kandydata na gwiazdę drużyny. Turcy postawili na sześciokrotnego reprezentanta Kamerunu - Oliviera Ntchama.
Urodzony we Francji zawodnik już jako nastolatek przeniósł się do szkółki wielkiego Manchesteru City, jednak nigdy nie dostąpił zaszczytu zadebiutowania w pierwszym zespole.
Gry na seniorskim poziomie mógł w końcu zasmakować w trakcie dwuletniego wypożyczenia do Genoi. We Włoszech zanotował 41 występów i zwrócił na siebie uwagę działaczy Celticu.
Latem 2017 roku przeniósł się do Szkocji za pięć milionów euro. Należał do kluczowych elementów zespołu, który aż trzy razy z rzędu zdobył krajowy tryplet! Wystąpił tam w 147 spotkaniach, w których strzelił 24 bramki i zanotował 13 asyst.
Zaliczył potem jeszcze bardzo nieudane wypożyczenie do Olympique'u Marsylia, po czym przeniósł się do Swansea City. Należał tam do bardzo ważnych zawodników - zdobył 12 goli i sześć asyst w 82 spotkaniach, jednak odszedł w nie najlepszej atmosferze.
Chcąc wymusić transfer nad Bosfor, odmówił gry w meczu przeciwko Birmingham.
- To rozczarowujące, ale taki jest futbol. Kiedy zawodnik mówi ci, że nie chce grać w meczu, odkładasz to na bok i starasz się znaleźć rozwiązanie - powiedział o sytuacji menadżer Swansea, Michael Duff.
Nowy sezon Samsunspor, który latem pozyskał już między innymi Ľubomíra Šatkę z Lecha Poznań, rozpocznie trzynastego sierpnia od wyjazdowego starcia z Sivassporem.