Przedstawiciele ekipy z województwa małopolskiego poinformowali o zakończeniu rozmów z Wojciechem Kwietniem, Wiesławem Włodarskim oraz firmami Dasta Invest i Antrans w sprawie przejęcia klubu.
Potencjalni inwestorzy po przeprowadzeniu audytu uznali, że wprowadzenie zespołu z kryzysu przekracza ich możliwości i z tego też powodu postanowili wycofać się z rozmów. Przed kilkoma dniami z tego samego powodu z inwestycji zrezygnowali Rafał i Stanisław Ziętkowie.
Nieoficjalnie mówi się, że długi „Białej Gwiazdy” sięgają teraz już ponad 30 milionów złotych.
Według informacji przekazanych przez Mateusza Migę ze „Sportu”, zadłużenie Wisły Kraków nie było jedynym problemem, ponieważ potencjalni inwestorzy do tej pory nie doszli do pełnego porozumienia w kwestii podziału władzy, obowiązków i korzyści płynących z przejęcia drużyny.
Na pozytywny rozwój wspomnianych negocjacji z utęsknieniem czekali piłkarze, którzy zgodnie wstrzymywali się ze składaniem wniosków o wypłatę zaległych pieniędzy, co stanowiłoby rozpoczęcie procedury odnoszącej się do rozwiązania kontraktu z winy ekipy z województwa małopolskiego. Przed wyjazdem na nadchodzący mecz przeciwko Wiśle Płock usłyszeli zapewnienie, że w piątek zostaną do nich wysłane pierwsze zaległe pieniądze.
Teraz zapewne nic takiego nie będzie miało miejsca i w nadchodzących dniach zawodnicy zaczną zrywać umowy z „Białą Gwiazdą”. Ta najpewniej nie przystąpi do udziału w rozgrywkach Ekstraklasy po przerwie zimowej, chyba, że na dniach stanie się cud i na horyzoncie pojawi się inwestor gotowy uratować klub przed upadkiem.