Z uwagi na pandemię koronawirusa, obecna sytuacja finansowa klubów jest ciężka. Potwierdza to sprawozdanie Tottenhamu.
Klub z Londynu zanotował stratę w wysokości 80 milionów funtów. O niemal 100 milionów funtów wzrosło także zadłużenie względem poprzedniego roku i wynosi aktualnie 706 milionów funtów.
Tottenham uzyskał w poprzednim roku finansowym 361 milionów funtów przychodu, co stanowi najgorszy wynik od czterech lat. Przyczyn należy szukać przede wszystkim w grze przy zamkniętych trybunach.
Znaczący spadek zanotowano w segmencie zysków z dnia meczowego, bowiem wyniosły one zaledwie 1,9 miliona funtów. W sprawozdaniu za 2020 rok było to aż 94,5 miliona funtów.
Mniejsze przychody względem poprzedniego roku wynikały również ze słabszej gry w Europie. Ligę Mistrzów zamieniono na Ligę Europy, a nagrody pieniężne spadły o ponad 20 milionów funtów.
Największe pieniądze zapewniły Tottenhamowi prawa telewizyjne. Z powodu przerwania sezonu i kontynuowania go już w 2021 roku, klub otrzymał aż 184,4 miliony funtów. Stanowi to spory wzrost w stosunku do wcześniejszego roku, bowiem wtedy było to 95,2 milionów funtów.
Czy są to złe wyniki? Prezes Daniel Levy uważa, że zakończony rok był dla finansów klubu stabilny. Pandemia koronawirusa wpływa negatywnie na cały piłkarski świat, a wszelkie ograniczenia z nią związane, muszą mieć swoje odzwierciedlenie w stratach pieniężnych.