30-letni Zakaria Labyad w obecnym sezonie reprezentował barwy holenderskiego FC Utrecht, w którym odgrywał rolę drugoplanową, dostając możliwość gry głównie po wejściach z ławki rezerwowej.
Brak regularności oraz chęć podjęcia nowych wyzwań poskutkowały decyzją o zmianie barw klubowych.
Doświadczony piłkarz został skuszony przez chińskiego drugoligowca, a dokładniej mowa tu o zespole Yunnan Yukun. Dokładna kwota transakcji oraz warunki kontraktu nie zostały ujawnione, lecz łatwo można wywnioskować, że dla zawodnika musiała być to atrakcyjna oferta.
Marokańczyk urodzony w Utrechcie swoje pierwsze piłkarskie kroki stawiał w USV Elinkwijk, z którego w 2004 roku przeniósł się do PSV Eindhoven.
Po sześciu latach jego usługami zainteresował się portugalski Sporting, płacąc wówczas za ofensywnego pomocnika blisko milion euro.
Kolejne etapy w jego karierze były powiązane z występami dla Vitesse, czy też Fulham, do których był wypożyczany.
Na początku 2017 roku Zakaria Labyad po rozwiązaniu kontraktu z lizbońskim zespołem podjął decyzję o powrocie do miasta, w którym się urodził, podpisując kontrakt z FC Utrecht.
Po niespełna dwóch latach Marokańczykiem zainteresował się kolejny holenderski klub, a był to Ajax Amsterdam. W trykocie „Godenzonen” grał przez następne dwa lata, trzykrotnie zdobywając mistrzostwo kraju oraz dwukrotnie puchar.
Po przygodzie w stołecznym zespole 30-latek na początku ubiegłego roku powrócił do Utrechtu, by następnie po roku zasilić szeregi chińskiego drugoligowca.
W obecnym sezonie Zakaria Labyad rozegrał zaledwie dziesięć spotkań, notując w nich asystę.