Doniesienia medialne z ostatnich kilkudziesięciu godzin w rolę faworyta do przejęcia schedy po Laurencie Blancu przywdziewały Gennaro Gattuso. Do zatrudnienia było nawet blisko, ale nagle temat upadł.
Jeszcze wcześniej ulubieńcem właściciela Johna Textora był Graham Potter, lecz Anglik grzecznie odmówił, wskazując na „niewłaściwy moment” rozpoczęcia współpracy.
Wśród szerokiego zbiorowiska kandydatów na nowego opiekuna „Les Gones” typowano także Olivera Glasnera, Julena Lopeteguiego, Thaigo Mottę czy Willa Stilla. Ostatecznie cały casting skradła sylwetka niespodziewanego aspiranta.
Wedle doniesień włoskiego reportera na parę dni przed piątą kolejką Ligue 1 stery drużyny obejmie bezrobotny Fabio Grosso.
Do dogadania pozostały raptem ostatnie punkty nadchodzącej współpracy. Jak na razie szczegóły traktujące o długości okresu umowy nie ujrzały światła dziennego.
Równocześnie dla Grosso to powrót na „stare śmieci”. W Lyonie pokazywał się już jako zawodnik w latach 2007-2009. Był to mile spędzony czas, okraszony zdobyciem mistrzostwa Francji, Pucharu Francji i Superpucharu Francji.
Dotychczasowa kariera szkoleniowca zarysowała dosyć długi odcinek. Na koncie widnieje na razie jeden pokaźny sukces. W poprzedniej kampanii wywalczył awans do Seire A z Frosinone. 45-latek zdecydował się rozstać z beniaminkiem Serie A, szukając wyzwań w otoczeniu o lepszej infrastrukturze.
W przeszłości mistrz świata z 2006 roku związany był również z FC Sion, Brescią, Hellasem Verona, Bari i młodzieżówką Juventusu.