Mimo że Argentyńczyk to jedna z największych, o ile nie największa gwiazda zespołu, to José Mourinho nie zawsze może na niego liczyć. Wszystko przez podatność na kontuzje.
Podczas trwającego sezonu zawodnik już dwukrotnie mierzył się z urazami, najpierw był to problem mięśniowy, a następnie chodziło o kłopoty z więzadłem kolanowym.
Biorąc to pod uwagę, portugalski trener musi oszczędzać swojego asa, co nie zawsze kończy się dobrze.
Paulo Dybala zaczął starcie ze Slavią Praga wśród rezerwowych, a „Wilki” przegrały 0:2 i wciąż nie są pewne awansu do fazy pucharowej Ligi Europy.
Jak informuje „La Gazzetta dello Sport”, z tego właśnie powodu nie można wykluczyć odejścia 30-latka w styczniu, przy czym o wiele prawdopodobniejsze jest rozstaniu po zakończeniu rozgrywek.
W umowie piłkarza znajduje się klauzula odstępnego o wartości zaledwie 12 milionów euro, a chrapkę na niego mają ekipy z Arabii Saudyjskiej, dla których wydatek tego rzędu nie stanowi większego problemu.
Bilans Dybali z kampanii 2023/2024 to jak na razie 10 występów, dwa gole oraz trzy asysty.
Poza nim odejść mogą Chris Smalling oraz Leonardo Spinazzola.
***
José Mourinho zachwycony zawodnikiem. „Jest dla nas jak Kylian Mbappé dla PSG”