Inter Mediolan pokonał na Allianz Stadium Juventus, tym samym praktycznie wykluczając „Starą Damę” z dalszej walki o mistrzostwo kraju. W spotkaniu nie brakowało kontrowersji, a mimo ciągłych ataków gospodarzom nie udało się odpowiedzieć na jedyną bramkę w wykonaniu Hakana Çalhanoğlu.
Jedną z jaśniejszych postaci w zespole turyńczyków był Paulo Dybala, dla którego były to ostatnie Derby d'Italia, przynajmniej w koszulce „Juve”. Argentyńczyk nie przedłuży swojego kontraktu i latem będzie mógł zmienić klub na zasadzie wolnego transferu, a jednym z głównych zainteresowanych jest właśnie Inter Mediolan. Giuseppe Marotta niegdyś sprowadzał napastnika właśnie do stolicy Piemontu i dziennikarze nie omieszkali wypytać go, czy i tym razem widzi go w swoich planach budowy zespołu.
- Jeśli chodzi o Dybalę, oczywistym jest, że okoliczności łączą go ze mną, ponieważ spędziliśmy wspólnie kilka sezonów - stwierdził Marotta w rozmowie z DAZN.
Kiedy kilka miesięcy temu okazało się, że Paulo Dybala prawdopodobnie nie porozumie się z Juventusem, działacz „Nerazzurrich” otwarcie przyznał, że będzie trzymać rękę na pulsie, by być w gotowości na każdy scenariusz. Kiedy okazało się już oficjalnie, że gracz opuści Turyn, Marotta jest już jednak bardziej powściągliwy w swoich słowach.
- Nie chcę się wypowiadać na temat powodów jego obecnej sytuacji. Wiemy o wszystkim, ale na tym wolałbym zakończyć temat.
- Nasze ruchy transferowe w formacji ataku będą odzwierciedlały nasze potrzeby. Kilku naszych młodych graczy jest obecnie na wypożyczeniach, choćby Martín Satriano. Biorąc to pod uwagę, na dziś nie mamy problemów w ataku. Śledzimy jednak sytuację Dybali.
- Juventus ma kilku zawodników z wygasającymi kontraktami, ale podobnie jest w Interze Mediolan czy AC Milanie. W ciągu najbliższych kilku kolejek do końca sezonu sytuacja będzie się dynamicznie zmieniać w wielu przypadkach.