Piątek o genezie swojej cieszynki. „Z czasem ludzie zwariowali”

fot. Transfery.info
Mateusz Michałek
Źródło: Foot Truck

Krzysztof Piątek w rozmowie z Łukaszem Wiśniowskim i Jakubem Polkowskim na kanale Foot Truck zdradził, jak powstała jego cieszynka.

Odkąd bohater niedawnego transferu z Genoi do Milanu trafił do Włoch, zdobył już 21 bramek na Półwyspie Apenińskim. Cieszynkę, która polega na imitowaniu strzałów z pistoletu, po raz pierwszy zaprezentował na początku swojej przygody z ekipą z Ligurii. W dzisiejszych czasach często bywa tak, że charakterystyczne dla zawodników gesty są wymyślane przez współpracujący z nimi sztab. Piątek przyznał jednak, że w jego przypadku tak nie było.

- To nie było przygotowane. Przysięgam ci, jak tutaj siedzę. Po strzeleniu drugiego gola pojechałem na kolanach, co zawsze robiłem, i gdzieś te pistolety mi się złożyły. Wyszło jak wyszło. Dobrze się to przyjęło.

- Kontynuowałem to, bo przynosiło mi szczęście. Seria była niesamowita.

- Później ludzie we Włoszech zwariowali. Nawet, jak Sampdoria grała z Romą na Stadio Olimpico, jakiś chłopak wykonał ten gest przy wychodzeniu zawodników. Szaleństwo - powiedział 23-latek.

Przypomnijmy, że w niedzielę Milan zmierzy się w Serie A z Romą. Początek meczu o 20:30.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Transfery - Relacja na żywo [08/05/2024] Xavi Simons wybrał swój następny klub. Wymarzony transfer już latem?! Nowy trener na radarze Lecha Poznań. Ponad sto spotkań w mocnej lidze Borussia Dortmund wbija szpilę PSG. Zemsta słodka niczym wino [FOTO] Borussia Dortmund awansowała do finału Ligi Mistrzów. Zarobi na tym... Manchester United Lament w Parku Książąt. Borussia Dortmund w finale Ligi Mistrzów! [WIDEO] Niewypał transferowy wróci do Legii Warszawa. Klub go nie chce

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy