Pierluigi Collina: Kobiety mogą sędziować mecze z udziałem arabskich reprezentacji

fot. Beautiful landscape / Shutterstock.com
Piotr Różalski
Źródło: Reuters

Wszystkie kobiety, które zameldują się w Katarze na Mistrzostwach Świata w roli arbitra, nie zmierzą się z żadnymi ograniczeniami na tle kulturowym lub religijnym - zapewnił na konferencji prasowej szef komisji sędziowskiej FIFA Pierluigi Collina.

Już od niedzieli kibice z całego świata zasiądą na trybunach lub przed monitorami, aby doświadczyć mundialowych zmagań. Te nietypowo, bo na przełomie listopada i grudnia, odbędą się w Katarze.

Przed startem wielkiej imprezy nie brakowało kontrowersji dotyczących norm obyczajowych i uszanowania arabskich tradycji przez turystów. Media co i rusz prześwietlały także stosunek Katarczyków do mniejszości seksualnych. Nie brakowało także doniesień o złym traktowaniu migrantów, którzy osiedlili się w kraju w celach zarobkowych w ramach budowy infrastruktury.

Abstrahując od wspólnych ustaleń FIFA i Kataru, podczas konferencji w Al-Rayyan popularny niegdyś sędzia Collina jasno zobrazował sytuację trzech kobiet, które udały się na Bliski Wschód, aby pełnić rolę boiskowego rozjemcy. Są nimi Salima Mukansanga z Rwandy, Yamashita Yoshimi z Japonii oraz Stephanie Frappart z Francji.

62-letni Włoch oznajmił, że każda z nich może otrzymać do poprowadzenia spotkanie z udziałem Iranu, Arabii Saudyjskiej czy Kataru - krajów, u których podejście do praw kobiet jest wciąż niewłaściwe.

– Obecność sędzin na mundialu to coś nowego. Z pewnością takie wydarzenie przykuwa uwagę. Dla nas to jednak po prostu sędziowie, jak wszyscy pozostali. Chciałbym, aby one wiedziały, że nie znalazły się w Katarze ze względu na płeć, tylko z racji rzetelnego wykonywania swoich obowiązków – zaznaczył charyzmatyczny działacz.

– Wszyscy sędziowie mogą zostać wyznaczeni na dowolny mecz. Jeśli mamy do czynienia z restrykcjami, ponieważ jakieś są, to chociażby w kwestii zachowania neutralności – dodał.

Collina przekazał także całej sędziowskiej delegacji, aby ostro traktować tych zawodników, którzy spróbują dopuścić się brutalnych zagrań na przeciwniku. Takie działanie ma zapobiec niepotrzebnym kontuzjom podczas prestiżowego turnieju.

– To najważniejsze rozgrywki na ziemi w naszej dyscyplinie, gdzie spotykają się najlepsi piłkarze z całego świata. Byłoby szkoda, gdyby niektórzy zawodnicy nie byli zdolni do gry przez urazy spowodowane przez oponenta. Dlatego wiadomość na temat dbałości o bezpieczeństwo stanowi dla nas najwyższy priorytet – zapewnił.

– Nie chcemy mieć do czynienia z walką o piłkę, która naraża na szwank zdrowie zawodników. Kiedykolwiek takie sytuacje będą miały miejsce, zawodnicy czy trenerzy powinni spodziewać się najsurowszej kary dyscyplinarnej, czyli czerwonej kartki.

– Nie ma znaczenia, czy piłkarz chciał lub nieumyślnie spowodował takie przewinienie. Za każdym razem piłkarz atakowany znajduje się w bardzo ryzykownym położeniu – podsumował.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Thiago Silva porozumiał się z nowym klubem. Szykowane gorące powitanie Pep Guardiola chce go zatrzymać. „Wszystko jednak zależy od niego” Transfery - Relacja na żywo [04/05/2024] Gennaro Gattuso spróbuje szczęścia poza Europą?! Oferta na stole Skrzydłowy z LaLigi idealnym kandydatem na letnie wzmocnienie FC Barcelony. Na liście Xaviego także piłkarz z Bundesligi Tak kibice Lecha Poznań zareagowali na porażkę z Ruchem Chorzów Jadon Sancho z jasnym stanowiskiem w sprawie przyszłości

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy