- Najzwyczajniej w świecie nie odebrał. To nie nasza wina, nie wina Sampdorii czy Sinisy Mihajlovicia. Ederson wiedział o negocjacjach, jednak nie chciał podnieść słuchawki - stwierdził dyrektor sportowy Lazio Igli Tare.
Najbardziej zaskoczony całą sprawą był prezydent Sampdorii, Massimo Ferrero. Włoch był akurat gościem popularnego programu Mediaset „Tiki-Taka”, gdy pojawiła się wiadomość o niepowodzeniu wymiany między klubami.
- Co? Przecież wszystko było dogadane, gdy wychodziłem z klubu - powiedział zaskoczony i wyszedł ze studia, by wykonać telefon. Okazało się jednak, że jest już za późno.