Latem wydawało się, że Francuz opuści RB Lipsk. Interesowały się nim bowiem Arsenal, Bayern Monachium czy Real Madryt, a to nie wszystko, gdyż każdy z tych klubów miał być blisko jego pozyskania. Ostatecznie jednak „Gwiazda Południa” zrezygnowała z pomysłu zakontraktowania defensora, tłumacząc się nie najlepszą sytuacją finansową. Podobnie uczynili „Królewscy”.
Efektem tego było podpisanie przez 22-latka nowej umowy, która związała go z „Bykami” do 30 czerwca 2023 roku. Nie możemy jednak zapominać, że w dokumentacji umieszczona została klauzula odstępnego i jak donosi „TZ”, wynosi ona 40 milionów euro.
Zważywszy na potencjał oraz klasę gracza, kwota jest niezwykle atrakcyjna. Nic więc dziwnego, że ponownie rozgorzała walka o jego angaż.
Do tej pory za faworyta uznawano „Gwiazdę Południa”, która w obliczu prawdopodobnej utraty Davida Alaby i odejścia Jérôme’a Boatenga, przygotowuje się do wzmocnienia obrony. Tymczasem mistrzowi Niemiec wyrosła ogromna konkurencja ze strony Chelsea.
„The Blues” ledwie kilka miesięcy temu przeprowadzili wielką ofensywę transferową, pozyskując Timo Wernera, Kaia Havertza czy Thiago Silvę, ale teraz przygotowują się do dalszego wzmacniania drużyny. Według wspomnianego źródła Anglicy mocno starają się o podpis gracza mierzącego 186 centymetrów wzrostu. Tym samym jesteśmy świadkami pojedynku gigantów.
Upamecano w obecnym sezonie wygrał aż 133 pojedynki indywidualne w Bundeslidze, a jego łączny dorobek to 21 spotkań i gol.