W ostatnich dniach coraz więcej spekulowano na temat przenosin Jorginho do Chelsea. Piłkarz kilka tygodni temu osiągnął porozumienie z Manchesterem City, ale mistrzowie Anglii długo walczyli, by przekonać do sprzedaży gracza Aurelio De Laurentiisa, prezydenta Napoli. W końcu udało się uzgodnić cenę w wysokości 55 milionów euro, ale mimo iż nastąpiło to już kilka dni temu, do transferu nie dojdzie.
„The Blues” wmieszali się w negocjacje, licząc, że przebicie oferty „Obywateli” pomoże im sprowadzić trenera Maurizio Sarriego. Co prawda przyszłość szkoleniowca wciąż nie jest pewna, ale naturalizowany Włoch jest już w drodze do Londynu, co potwierdził na konferencji prasowej sam De Laurentiis.
- Jorginho? Uważam go za doskonałego gracza i pogodziłem się z jego odejściem tylko dlatego, że przewidywałem jego transfer, zresztą tak samo jak Hamšíka - powiedział De Laurentiis, cytowany przez portal „CalcioNapoli24”.
Prezydent Napoli przyznaje otwarcie, że już od dawna był dogadany z City, ale Chelsea złożyła lepszą ofertę, a i piłkarz miał preferować ten kierunek. Dodaje też, że operacja nie ma wpływu na dalsze losy Sarriego.
- Jorginho miał ofertę z Manchesteru City, więc uznaliśmy, że może odejść. Muszę jednak ich przeprosić, ponieważ mieliśmy porozumienie z City już od jakichś 15 dni, wyraziłem zgodę na transfer, rozwiązałem wszelkie sprawy z ich prezydentem. Jeśli jednak piłkarzem kierują osobiste przesłanki i woli żyć gdzie indziej niż w Manchesterze, muszę to zrozumieć.
- Jeśli do tego Chelsea płaci więcej, to tym bardziej muszę to rozważyć. Nie mogę tak po prostu odmówić City, ale to nie jest zależne ode mnie. Moje porozumienie z Abramowiczem nie ma wpływu na przyszłość Sarriego.