Serge Gnabry został wykupiony przez Bayern z Werderu Brema w lecie 2017 roku za osiem milionów euro. Przed startem sezonu 2017/2018 wypożyczono go jednak do TSG 1899 Hoffenheim, gdzie pod okiem Juliana Nagelsmanna miał okrzepnąć taktycznie, oswoić się grą z wyższą stawkę i zyskać doświadczenie potrzebne do poradzenia sobie w Bayernie.
Szefowie bawarskiego klubu od początku pokładali w Gnabrym spore nadzieje. Według niepotwierdzonych informacji „Bawarczycy” odegrali ważną rolę już przy przenosinach młodzieńca z Arsenalu do Werderu w 2016 roku. Mistrzowie Niemiec mieli wspomóc bremeńczyków finansowo w zamian za gwarancję, że w kolejnym okienku transferowym to oni będą mieli pierwszeństwo w walce o usługi 22-latka. Cena ewentualnego wykupu, która ostatecznie wyniosła osiem milionów euro, podobno również została z góry ustalona.
Wychowany w szkółce Arsenalu Niemiec jak dotąd rozwija się zgodnie z oczekiwaniami monachijczyków i mając na uwadze coraz bardziej zaawansowanych wiekowo Arjena Robbena i Francka Ribéry'ego, postanowiono sprowadzić Gnabry'ego na Alianz Arena już tego lata, aby do spółki z Kingsleyem Comanem powoli przejmował pałeczkę od słynnego duetu „Robbery”.
Wcześniej mówiło się o tym, że 22-latek może zostać w Hoffenheim na dłużej, ale od jakiegoś czasu coraz pewniejszy staje się powrót zawodnika do Monachium. Najpierw o takiej decyzji poinformował „Sport Bild”, następnie potwierdził to agent piłkarza, a teraz to samo słyszymy od dyrektora zarządzającego Hoffenheim - Franka Briela.
Dwukrotny reprezentant Niemiec rozegrał w tym sezonie 24 spotkania we wszystkich rozgrywkach, strzelając osiem goli i siedem razy asystując kolegom. W Bundeslidze 22-letni skrzydłowy ma udział przy golu swojej drużyny średnio co 99 minut spędzonych na boisku.