26-letni zawodnik zaprezentował się z rewelacyjnej strony na zeszłorocznych Mistrzostwach Świata i odegrał jedną z kluczowych ról w doprowadzeniu reprezentacji Maroka do zajęcia czwartego miejsca na turnieju.
Bardzo dobra forma prezentowana przez Sofyana Amrabata zaowocowała tym, że znalazł się on momentalnie na celowniku kilku czołowych europejskich klubów.
W mediach mówiło się przede wszystkim o możliwości sprowadzenia środkowego pomocnika przez Liverpool lub Barcelonę.
Nordin, brat gracza Fiorentiny, przyznał w rozmowie z ESPN, że rzeczywiście „Duma Katalonii” zabiegała bardzo mocno o nawiązanie współpracy z 26-letnim piłkarzem. Poza nią w grze nie liczyli się jednak „The Reds”, tylko Manchester United i Chelsea.
- Prezydent Fiorentiny powiedział podczas mundialu, że nie sprzeda Sofyana. Myślałem, że robi to po to, by wynegocjować większe pieniądze, bo zainteresowanie moim bratem było duże. On sam też chciał odejść do czołowej drużyny. Otrzymał wiele zapytań z mniej znanych angielskich zespołów, które mogły również zapłacić za niego spore pieniądze. Teraz mogę jednak wymienić trzy kluby, które w ostatnich dniach zimowego okienka naprawdę zabiegały o Sofyana - przyznał zawodnik AEK-u Atreny.
- Manchester United chciał go wypożyczyć z opcją kupna. Fiorentina na to się nie zgodziła. Na dwa czy trzy dni przed końcem okienka z ofertą wypożyczenia przyszła też FC Barcelona. Z powodów finansowych nie mogła jednak zaoferować obowiązkowej opcji wykupu. Trzecia była Chelsea - zdradził Nordin.
- FC Barcelona była skłonna zapłacić sporo za wypożyczenie. Sofyan miał naprawdę nadzieję, że tam przejdzie. Fiorentina powiedziała: „Nie, nie ma mowy. Jesteś jednym z naszych najważniejszych zawodników, nie pozwolimy ci odejść. Latem możemy rozmawiać o transferze” - zakończył Marokańczyk.
Obecnie zainteresowanie usługami środkowego pomocnika osłabło. Z grona wymienionych ekip wydaje się jednak, że ponowienie rozmów z „Violą” może zaryzykować jedynie „Duma Katalonii”.
Amrabat rozegrał 37 spotkań w tym sezonie, nie notując bramki czy asysty.